Koralikowo mi...
I udało mi się:) Tyle czasu zabierałam się do tego koralikowego splotu i ciagle wydawało mi się, że nie dam rady, że to takie trudne, ale zawzięłam się i spróbowałam.
Na początku szło opornie i było bardzo koślawe, ale jak na ten pierwszy raz myślę, że całkiem przyzwoicie;)
A tutaj już idzie robótka bransoletki. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie...
Miłego dnia Wam życzę!!!
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i komentarze :)