I znowu to samo...
Ostatnio narzekam na brak czasu dla siebie, ale jak się domyślam nie jestem odosobniona...
Bransoletki, które jakoś po mału "wydziobałam" i skończyłam mogę dzisiaj pokazać.
Tytuł posta "I znowu to samo...", bo przypadł mi do gustu ten wzorek w romby i tak właśnie to te bransoletki były na warsztacie.
Miłego dnia Wam życzę !
Bransoletki, które jakoś po mału "wydziobałam" i skończyłam mogę dzisiaj pokazać.
Tytuł posta "I znowu to samo...", bo przypadł mi do gustu ten wzorek w romby i tak właśnie to te bransoletki były na warsztacie.
Pierwsza powstała z Toho 11/o trans rainbow med topaz, i-c jonquil burnt orange lined, opaque oxblood oraz 8/o metallic amethyst gun.
Zakończenia w kolorze złotym. Zapięcie typu toggle.
Druga z toho 11/o silver lined rosaline, ceylon gladiola, transparent frosted sugar plum
oraz 8/o metallic amethyst gun.
Zapięcie w kolorze srebrnym typu toggle.
Miłego dnia Wam życzę !
Zapraszam na moje CANDY
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i komentarze :)